Ponad 30 lat na rynku

106 sklepów w 3 krajach

Dostawa 24h

Były sukcesy, były płomienie, są ambitne plany na przyszłość!

Ile może się wydarzyć w 3 miesiące? W przypadku naszej ulubionej ekipy rajdowej bardzo wiele. Nie dość, że mają napięty kalendarz wydarzeń, to jeszcze nie szczędzą nam emocji. Mogliśmy jednocześnie wspólnie cieszyć się z wygranych, ale martwić przy okazji awarii samochodu. 


„Płomienny” rajd we Włoszech – systemy przeciwpożarowe przetestowane

Po udanym pierwszym dniu Italian Baja i uplasowaniu się w TOP10, drugi etap przyniósł niespodziewane trudności techniczne. Awarii uległ system komunikacji oraz urządzenia pomiarowe, co zmusiło załogę do nawigacji intuicyjnej. Mimo problemów, ukończyli odcinek na 5. miejscu. 

Kolejny etap przebiegł bez większych zakłóceń, mimo konieczności wymiany pasa napędowego. Niestety, decydujący trzeci odcinek okazał się pechowy – problemy ze sprzęgłem uniemożliwiły dalszą jazdę. Podczas krótkiego postoju doszło do pożaru turbiny. Dzięki szybkiej reakcji załogi oraz pomocy przejeżdżających kierowców, udało się ugasić ogień, jednak rajdówka nie mogła kontynuować rywalizacji. Choć pojazd został ocalony, Kamena Rally Team musiał zakończyć swój udział w rajdzie przed czasem. 

 


Hungarian Baja, czyli powrót na zwycięską ścieżkę 

Ekipa Kamena Rally Team wygrała rajd na Węgrzech!Hungarian Baja 2024 okazał się dla nich triumfalnym powrotem do zwycięstw. Po dramatycznych wydarzeniach we Włoszech, gdzie ich marzenia o ukończeniu rajdu spłonęły dosłownie, zespół nie tylko odbudował swój pojazd, ale również odnalazł w sobie nową motywację.  – To był nasz odcinek, najszybszy w tym sezonie. Pokonaliśmy kilka pojazdów T1+ kończąc dzień na pierwszej pozycji w naszej grupie i czwartej w klasyfikacji generalnej – wspomina pilot Dariusz Baśkiewicz. 

Wygrana w grupie T4 na Węgrzech była dowodem, że mimo wcześniejszych trudności potrafią odzyskać formę i wrócić do walki o najwyższe miejsca w Pucharze Europy. To zwycięstwo dało im nie tylko cenne punkty, ale też potwierdziło, że po trudnych chwilach w Italian Baja, potrafią wrócić silniejsi i zdeterminowani, by zdobywać kolejne sukcesy. 

  


Z ziemi włoskiej (przez węgierską) do Polski – wygrana Baja Poland!  

Polskie święto rajdów terenowych tradycyjnie odbyło się w Szczecinie w dniach 23-25 sierpnia. Tegoroczna trasa liczyła 662,25 km, z czego 355,6 km to odcinki specjalne. Sobota była kluczowa, gdyż na Poligonie Drawskim odbyły się dwa przejazdy po 152,8 km. Zespół bez problemu ukończył pierwszy odcinek jako lider w grupie SSV, ale podczas drugiego przejazdu uszkodził dwa tylne wahacze. Mimo awarii, zdołał utrzymać przewagę i po serwisie kontynuować walkę. W niedzielę Białkowski utrzymał niemal 

6-minutową przewagę i zakończył rajd na 1. miejscu w grupie SSV oraz 10. w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata FIA. Jak podkreśla kierowca Tomasz Białkowski: „Nasz zespół warsztatowy spisał się na medal. W przeciągu 40 minut wymienili dwa tylne wahacze i przygotowali pojazd do kolejnego dnia zmagań. Wielki szacunek dla chłopaków, ponieważ do samego końca nie byliśmy pewni czy zdążymy naprawić pojazd. Jesteśmy dumni, że mamy taki zespół!” 

 


Po zwycięstwie w Portugalii powrócili na pozycję lidera Pucharu Europy

Kamena Rally Team, zajmując pierwsze miejsce w swojej kategorii podczas rajdu Baja TT Sharish Gin 2024, ponownie objął prowadzenie w klasyfikacji Pucharu Europy. Teraz przed nimi finałowa runda FIA European Baja Cup – Baja Troia, która odbędzie się w Turcji w dniach 7-10 października. 


Ambitne plany, to synonim Kamena Rally Team

Kamena Rally Team Baja 1000Kamena Rally Team Baja 1000

Baja 1000, który odbędzie się 12 listopada 2024 roku w Me-ksyku, to jeden z najbardziej prestiżowych off-roadowych wyścigów. Właśnie w nim Tomek oraz Darek mają zamiar wystartować swoim Can-Amem. Wyzwanie jest niebagatelne, ponieważ trasa liczy ponad 1600 km, a na jej pokonanie mają zaledwie 36 godzin. Wszystkiego dowiedzieliśmy się na specjalnej konferencji prasowej, która odbyła się Poznaniu, na dziedzińcu Młyńskiej 12. 

Zespół wystartuje w klasie Pro UTV Turbo, używając pojazdu Can-Am X3 w specyfikacji SCORE. „Udział w Baja 1000 to spełnienie marzeń. To niezwykle trudne wyzwanie, ale jesteśmy gotowi dać z siebie wszystko!” – mówi Tomasz Białkowski. 

Nowością w tym rajdzie jest możliwość wcześniejszego zapoznania się z trasą podczas czterodniowego pre-run. „To kluczowe dla przygotowania się do wyzwania” – dodaje Dariusz Baśkiewicz. Kamena Rally Team z niecierpliwością czeka na tę wielką przygodę. 

Trzymamy kciuki za chłopaków i jesteśmy tak samo podekscytowani jak oni. W końcu od kilku lat Autos jeździ razem z nimi, więc i z tego rajdu zobaczycie relację w naszych mediach społecznościowych.